Dla umilenia czytania i oglądania polecam podkład w postaci utworu zaprzyjaźnionego artysty Boogiego
Podczas sesji ciążowej musisz czuć się swobodnie.
To niezwykłe kiedy twoi klienci ufają tobie i twoim umiejętnościom i zwracają się do ciebie z prośbą o utrwalenie dla nich kolejnego z najważniejszych momentów w ich życiu.
Kiedy napisała do mnie mnie Iza, moja niedawna klientka z pomysłem sesji w ich mieszkaniu pomyślałem, że to doskonały pomysł na miejsce sesji ciążowej.
Podczas fotografowania tak specyficznego, intymnego momentu życia małżonków jakim jest bycie w stanie błogosławionym niezwykle ważny jest komfort, który musi musi towarzyszyć osobom fotografowanym,
a nie ma przecież bardziej ciepłego i dającego poczucie swobody miejsca, niż własny kąt zwany domem.
Sama czy z partnerem? I w końcu w co ja mam się ubrać?
Zawsze byłem i będę zwolennikiem sesji ciążowych w parach.
Owoc miłości dwojga ludzi to pamiątka dotycząca przecież obojga rodziców.
Zawsze podczas takiej sesji można wykonać kilka zdjęć solo, o których marzy każda przyszła mama.
W dzisiejszych czasach wybór “kreacji” ciążowych jest ogromny, a co za tym idzie wachlarz wyboru jest nie ograniczony.
Pamiętaj jednak, że im bardziej naturalnie, bardziej klasycznie i ze smakiem – tym zdjęcia będą ponadczasowe.
Ja jestem zwolennikiem naturalnych kolorów: beżów, szarości oraz tradycyjnej czerni i bieli.
Wasz strój musi być wygodny i możliwe jak najmniej ograniczać Wasze ruchy.
Z Izą i Matim oraz z ich strojami nie było problemu. Mieli oni zaplanowane to w najmniejszym szczególe i nic nie było trzeba zmieniać.
No dobra nie oni zaplanowali, a Iza. Rola Matiego ograniczała się do ich zmiany ;)
Do tego wystarczy dodać dobry humor, wielką miłość i duży brzuch przyszłej mamy – wtedy sukces sesji gwarantowany! ;)